Czy czapka chroni przed zapaleniem uchaNiby sprawa wydaje się być prosta i oczywista. Taką jednak nie jest. Polskie Mamy i Babcie mają tendencję do przegrzewania dzieci. Nasze dzieci od tych mieszkających za granicą różnią się przede wszystkim liczbą warstw posiadanych na sobie ubrań. Nasze dzieci tych warstw ubrań mają zdecydowanie więcej niż większość dzieci mieszkających za granicą w podobnym do naszego polskiego klimacie. Nasze dzieci jeszcze tym różnią się od tych mieszkających poza granicami naszego kraju, że często spędzają długie tygodnie w domu, bez wychodzenia na place zabaw czy spacery, bo przecież jest zima, wieje, pada. Jest po prostu zimno. Więc jak wyjść na spacer. Przecież zaraz dziecko będzie chore. Tymczasem to nie ciepełko chroni nas przed infekcjami, tylko odporność, w tym odporność na chłód. By jednak takiej odporności nabrać, należy dać możliwość organizmowi kontaktu z chłodnym powietrzem. Nie ubierajmy więc dzieci za ciepło.Pozwólmy im biegać na bosaka po domu. Szanujmy to, co dziecko do nas mówi. Jeśli mówi, że jes mu gorąco, uszanujmy to.
Jak zatem ubrać niemowlę na spacer, a jak starsze dziecko.
Zasada nr 1
Dziecku leżącemu powinniśmy założyć jedną warstwę więcej niż sobie.
Aby w pełni zrozumieć tą zasadę, musimy mieć świadomość, że punktem odniesienia dla ustalenia liczby warstw na ciele niemowlaka jest przeciętna dorosła osoba czująca komfort cieplny. A więc nie osoba nadmiernie ciepłolubna czy wręcz lubiąca chłód. I pamiętajmy, że dodatkowa warstwa to nie gruba polarowa kurtka, gdy my dorośli chodzimy w cienkich bluzkach. Dla dziecka w wózku ta dodatkową warstwą może być kocyk.
Zasada nr 2
Jeśli mamy wątpliwości jak ubrać dziecko, lepiej ubrać je delikatnie za cienko, niż je przegrzać.
Przegrzewanie dziecka znacznie częściej prowadzi do infekcji niż delikatne wychłodzenie. Delikatny chłód hartuje organizm, dzieci narażone na chłód długofalowo znacznie rzadziej chorują. A te przegrzewane często każdy spacer przypłacają przeziębieniem. No i małe niemowlęta znacznie szybciej manifestują płaczem dyskomfort związany z wychłodzeniem niż z przegrzaniem. A więc znacznie łatwiej przegrzać dziecko, niz je wychłodzić.
Zasada nr 3
Temperaturę ciała dziecka sprawdzamy na karku, a nie na raczkach czy stópkach.
Dystalne części ciała mają prawo być chłodniejsze. A zatem temperatury ciała nie sprawdzamy na dłoniach, stopach, uszach czy nosku. Te części ciała dziecka mają prawo być chłodniejsze nawet u dziecka w pełnym komforcie termicznym. Oczywiście nie mówimy tu o dziecku z lodowatymi sinymi dłońmi czy stopami. Jeśli kark dziecka jest ciepły, to nawet jeśli stópki czy dłonie są chłodniejsze, nie ubieramy cieplej dziecka. Natomiast gdy kark dziecka jest spocony, rozbieramy dziecko, nawet jeśli jego dystalne części ciała są chłodniejsze.
Przeczytaj też
Czy czapka chroni przed zapaleniem ucha
Jak mądrze hartować dzieci - radzi pediatra
Potrzebujesz wizyty domowej, porady laktacyjnej lub teleporady - zapraszam do zapoznania się z moją ofertą i do kontaktu
Więcej interesujących porad i informacji o zdrowiu znajdziesz na stronie Spis treści bloga
© 2023 created with afterweb.pl
Wizyty domowe Lublin i okolice
Wizyty domowe w zależności od dyspozycji
godz: 9-18
tel: +48 505 129 655
e-mail: marzena.8921285@gmail.com
Teleporady ( cała Polska )
Poniedziałek - Niedziela
godz: 9-23
tel: +48 505 129 655
W razie braku odbioru telefonu proszę o sms z prośbą o wizytę domową lub teleporadę.
Dr n.med.Marzena Kostuch
Pediatra neonatolog
Wizyty domowe
Lublin i okolice
Teleporady (cała Polska)
Blog o zdrowiu, na którym znajduję się szereg ciekawych informacji przydatnych dla pacjentów